„Mikołajkowa” niedziela dla uczestników rajdu pieszego po wąwozach była jak zwykle okazją do aktywnego spędzenia czasu na łonie natury. Jak zawsze dopisały humory, a o resztę zadbał święty Mikołaj. To oznacza, że były prezenty.
Przy Karczmie Parchatka skąd wyruszaliśmy powitali nas organizatorzy z grupy MTB Kazimierz Dolny. Trasa rajdu obejmowała przejście malowniczymi wąwozami przez Zbędowice, Górę Trzech Krzyży, punkt widokowy na Małopolski Przełom Wisły i żółtym szlakiem z powrotem do Parchatki.
W programie przewidziano szczególne atrakcje takie jak m.in. poczęstunek zorganizowany przez KGW „Polanki” oraz losowanie nagród (prezentów) w postaci choinek ufundowanych przez Szkółkę Drzew i Krzewów Ozdobnych Hubczuk.
Na starcie pojawiło się ponad 70 uczestników i tak silną, zwartą grupą w mikołajowych strojach wszyscy wyruszyliśmy na szlak. Każdy kto nawet z daleka zobaczył tak wystrojonych piechurów, mógł choć przez chwilę nabrać przekonania, że z tym Mikołajem to coś jednak może być na rzeczy.
Po drodze mijaliśmy wąwozy, które jak wiemy potrafią zachwycać o każdej porze roku. Kulminacyjnym punktem byłą Góra Trzech Krzyży z przepięknym widokiem na dolinę Wisły. Stąd wyruszyliśmy w drogę powrotną, by po kwadransie zatrzymać się w siedzibie Kół Gospodyń Wiejskich „Polanki” w Parchatce na ciepły poczęstunek w postaci m.in. bigosu, żurku oraz wyjątkowo smacznych ciast i wypieków świątecznych. Po raz kolejny przekonaliśmy się, że to świetny pomysł łączyć aktywnych turystów i lokalnych mieszkańców w takiej formie integracji.
Po blisko godzinnej kulinarnej przerwie ruszyliśmy ponownie na szlak, tym razem żółty, by mniej więcej po godzinie zameldować się na miejscu, z którego wyruszaliśmy. Tu odbyło się losowanie choinkowych nagród, a dla chętnych możliwość spędzenia jeszcze kilku chwil w karczmie m.in. na płomiennych rozmowach o kolejnych rajdach w szczególności.
Pierwszy z nich odbędzie się już po Świętach. Tym razem wyruszymy spod OSP w Rzeczycy, a trasa rajdu obejmie Małe Bieszczady.
