Spacer naokoło jeziora polecamy szczególnie na dobry początek lub koniec dnia, kiedy blask słońca potrafi wyczyniać cuda na tafli jeziora.

Obszar nieznany i  na pierwszy rzut oka trudno dostępny, jako że nie dojedziemy tu asfaltową drogą. Kiedy już jednak uda się nam do niego dojść ( a jest to raptem 300 metrów od głównej drogi) zobaczymy zarastające jezioro, tereny bagniste bujnie porośnięte unikatową roślinnością. Tu możemy sobie wyobrazić, jak wyglądały tereny dawnego Polesia.

Dziś odnajdziemy tu piękny, niezmącony cywilizacją krajobraz. Dla zwierząt będzie to ostoja spokoju, dla ptaków dzikie miejsce lęgowe.

To jedno z takich miejsc, o których malarz Jan Stanisławski pisał:

„Patrzcie moi kochani na niebo, na te pędzące impertynencko chmurki olśniewające, na ten błękit mieniący się fioletem czy szmaragdem – to symfonia. Niebo daje koncert”

Tło, dla takich doznań możemy znaleźć na zupełnie niepozornym i jeszcze bardziej nieznanym Jeziorem Zahajskim.